Mam taki zwyczaj, że po przeczytaniu gazety, o ile jej zawartość uważam za wartościową oczywiście, zostawiam ją w miejscu ogólnie dostępnym. Na przystanku, w autobusie, albo na ławce. W związku z powyższym, mam dylemat: czy autor artykułu lub wydawca gazety, bardziej sobie cenią kolportaż idei, czy nowego (potencjalnego) kupca, czyli osobę która taką gazetą się zainteresuje.
Nigdy nie pisałem do nikogo w tej sprawie, aczkolwiek poważnie się nad tym zastanawiam :). Z punku widzenia wydawcy, chyba lepiej "stracić" raz ( o ile założymy, że osobę znajdująca taką gazetę stać na jej kupno) i zainteresować kolejnego czytelnika, przecież ten egzemplarz został już kupiony, czyli znalazł swojego pierwotnego nabywcę. Zawsze jest ryzyko, że gazetę jako druga, czy kolejna osoba, znajdzie stały czytelnik i wtedy jednak wydawca straci o ile ktoś nie kolekjonuje danego czasopisma. Z autorem jest chyba łatwiej, on inkasuje swoje pieniądze przed fizycznym drukiem gazety (nie mam pojęcia, czy jest jakaś opcja na % od sprzedanych sztuk dla autora piszącego artykuł do gazety), Teoretycznie, powinno mu więc zależeć na jak najczęstszym "znajdywaniu" gazet na ulicach przez przypadkowe osoby. Zawsze jest szansa, że dzięki temu komuś spodoba się styl autora i specjalnie dla jego artykułów będzie kupował tą (lub inną) gazetę czy czasopismo. Do takie ciężkiej rozkminki, zainspirowała mnie idea bookcrossingu (można dokładnie się zapoznać po kliknięciu). Szkoda, że w Polsce książki są takie drogie i w 99.9 % zostają w domowych biblioteczkach. Nie dość, że w Polsce się czyta mało, to jeszcze ceny w porównaniu do zarobków, są u nas chyba najwyższe na świecie. Warto czytać gazety, poznawać opinie każdej ze stron. Karmiąc się papką medialną serwowaną nam przez "jedyne słuszne" media, zarówno dziennikarskie jak i telewizyjne, możemy dojść do mylnych wniosków. Jesli świat który nam pokazują jest celowo zafałszowany, "robiony" pod wpływwem nacisków ugrupowań politycznych, czy przedsiębiorców, musimy czerpać informację z różnych źródeł, segregować, porównywać i oceniać. Nie bądźmy baranami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz