poniedziałek, 28 marca 2011

Rzut oka na polskie marki odzieży ulicznej

Na polskim rynku, odkąd zapanowała wolność i "demokracja" bardziej rozgarnięte osoby zaczęły się rozglądać wokół siebie  i dość szybko odkryły niszę, jaką bez wątpienia była polska ulica. Potencjalni klienci, ściągali lub przywozili z zachodu (po otwarciu granic) lub zaopatrywali się w lumpeksach w ciuchy znanych (w ich wyobrażeniu) i cenionych marek. Była moda na Adidasa, Nike, Reeboka, potem na Lonsdale i Everlasta o La coste,YSL czy Le coq sportif nie słyszał wtedy w Polsce prawie nikt. Mieliśmy spore opóźnienie w stosunko do Europy zachodniej, jeśli chodzi o elegancje i styl na ulicy. 

Zaczęło się od przydomowych produkcji, nierzadko z prasowanek czy malowanych ręcznie od szablonów po nocach, ponieważ wszystko co nie było szare, pięknie rzucało się w oczy na ulicy szybko znalazły się środki na rozpoczęcie profesjonalnej produkcji. jednym z pierwszych był na pewno wrocławski Clinic, kto dzierży palmę pierwszeństa nie jestem pewien, jeśli ktoś ma pewne info prosze o kontakt :). Potem lawina ruszyła...

 Ofensywa,Pretorian,Prosto,PLNY,Terrorym,Fedelta,Octagon,JP to marki które na dzisiaj wybrałem do oceny i porównania, oczywiście nie sa to wszystkie marki istniejace na rynku, jednak ukroiły wspólnie duży kawałek z ulicznego tortu. Kto uważa, że zestawienie jest rażąco niepełne niech umiesci w komentarzach marki które chetnie by tutaj zobaczył, zresztą nie wykluczam, że powstaną kolejne części.

- Ofensywa - w nowościach wiatrówki, szara i czarna,  nieduży napis piersi oraz logo na rękawie (155 PLN) proste i stylowe. za czapeczkę trzeba zostawić 3 dyszki (zimową). Za to z daszkiem, cena nieważna
bo i tak szkoda. Brak oferty dla pań. Koszulki średnio po 5 dyszek, bluzy od 99 do 170.

- Prosto - najniższy wymiar kary za koszulkę z kolekcji lato 2011 to stówka, za ciekawą koszulkę "straight slavic flavor" trzeba dać o 15 zeta więcej. Bluzy na lato 2011 od 210 do 280 PLN.Czapeczki z daszkiem 75 PLN, spodnie minimum 220.Spory wybór akcesoriów, własny outlet.

- Octagon - dość mały wybór pod własną marką, reseeler firm zagranicznych. Czapeczka zimowa 18 PLN, bluza ok.90 PLN. Koszulki po 35-40 PLN. Przeważa tematyka patriotyczna, sztuki walki i WP.
- HolaHola - kilka marek od Tedego. Koszulki od 90 PLN, full capy 119 zeta, bluzy od 205 złociszy. Dobra gra słów na nadrukach, osobna linia dla pań, chociaż trochę pustawo na pólkach...

- Pretorian - dla pań torebeczki od 29 do 80 PLN :) Czapeczki z daszkiem 70 zeta, bluzy ok. stówki. Uznana marak na polskim rynku, spory wybór. Koszulki po 63 złote, kurtki jesienne po 90-100 PLN, klasyczny krój w kolorze czarnym.

- JP - symbolika i przekaz ubranek wszystkim znana. Spora opularność ostatnimi czasy na polskich ulicach.
Kurtki 180-220 PLN, bluzy 135-225 zeta. Zimowe czapeczki po 55 zeta. Dość niewygodne w przypadku chęci zniknięcia w tłumie. 100% do lansu.

- Terrorym - strona padnięta na dzień dzisiejszy, a myślałem że dobrze przędzie Rychu...

- Fedelta - marka patriotyczna, co się chwali. Sporo gadżetów z orzełkiem. Troszkę mały wybór, koszulki po 45 PLN, czapeczki zimowe po 29 PLN, bluzy 109-129 zeta. Jedyne co dziwi to nazwa, nie można po polsku?

To tyle, na króciutko. W nazwach są linki do stron poszczególnych producentów.
Jeśli chodzi o wybór i rozmach produkcji zdecydowanie numerem jeden jest Prosto (również cenowo :) jesli chcemy miec coś z najnowszej kolekcji, musimy wyłożyć setkę, o ile nie setki na stół. Cieszy zaangażowanie niektórych producentów w symbole narodowe (orzełki, flagi etc.) razi natomiast połącznie motywów patriotycznych z hasłami po angielsku czy łacinie, myślałem że ta głupia moda już mija, ale niestety nie u wszystkich. Ponieważ każda z w/w firm ma inny target na rynku, dla każdej z pewnością znajdą się klienci na polskich ulicach. Widać coraz większy profesjonalizm producentów, poszerzajacych swoją ofertę o bieliznę czy różnego rodzaju akcesoria. Idziemy w dobrym kieruku, wszystkim rodzimym producentom życzę powodzenia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz