W nocy z wtorku na środę doszło w Atenach do starć policji z setkami wrogo nastawionych do obcokrajowców Greków, którzy wcześniej atakowali imigrantów i wybijali witryny w należących do nich sklepach.
Według świadków wśród ludzi atakujących imigrantów w dzielnicy Agios Panteleimon byli przedstawiciele skrajnej prawicy. Policja użyła pałek i gazu łzawiącego; aresztowano kilku radykałów. Przyczyną starć była śmierć Greka, który zginął podczas napadu rabunkowego. Według greckich gazet napadło na niego trzech mężczyzn z Afryki Północnej i dźgnęło nożem, by zabrać kamerę wideo. Zaatakowany mężczyzna był w drodze do szpitala, gdzie chciał sfilmować narodziny swoich dzieci.
Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) ostrzegło przed kolejnymi atakami na tle rasowym w stolicy Grecji. W ostatnich miesiącach w dzielnicy Agios Panteleimon kilkakrotnie dochodziło do ataków na obcokrajowców z Afryki i Azji. Dzielnica ta jest uważana za getto nielegalnych imigrantów.
Tyle relacja, najsmutniejsze jest to że barany z mainstreamu są zdziwione. Czyli to jest normalne że osobnicy rasy negroidalnej zabijają nożem dla gówno wartej kamery? W USA, to od dawna jest normalne, teraz kolej na Europę. My, normalni Polacy takiej Europy nie chcemy. Warto się solidaryzować z Grekami czy Szwedami, kiedy na ulicach kiedyś własnych miast, muszą walczyć z kiedyś własną (tzn. państwową) policją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz